środa, 2 października 2013

6. Smażony budyń

Znalazłam czas w środku tygodnia, aby dodać zaległy przepis z niedzieli! Ostatnio nie mam czasu nawet na to, aby sprawdzić co nowego na innych blogach, a co dopiero gotować i dodawać przepisy. Moja mama mówi, że jestem aż za ambitna, ale ja inaczej nie potrafię! ;) Całe popołudnia robię lekcje, bo zadają nam mnóstwo...Jednak... od czego jest sobota i niedziela? ;)
Przepis znalazłam na jakimś blogu, niestety nie pamiętam na jakim :c

Smażony budyń

Budyń:
300 ml mleka
opakowanie budyniu (najlepiej ten z samą skrobią w składzie), ja użyłam waniliowego
coś do posłodzenia, u mnie tradycyjnie 7 tabletek słodzika ;D

Posypka:
1 małe jajko
posypka: tu możecie użyć czego sobie życzycie (otręby, płatki, orzechy itp.) wymieszane z cynamonem- u mnie otręby pszenne

Budyń ugotować- musi być gęęęsty (najlepiej przygotować wieczorem poprzedniego dnia). Przelać do jakiegoś pojemnika, kwadratowego lub prostokątnego, przykryć folią, jak wystygnie, wstawić na noc do lodówki. Następnego dnia budyń będzie miał taką konsystencje, że będziemy mogli wyjąć go z pojemnika. Kroimy na kwadraty. Jajko roztrzepujemy, cynamon mieszamy z otrębami czy czymś innym w oddzielnej miseczce. Kawałki budyniu obtaczamy w jajku, potem w posypce. 
Smażymy na łyżeczce oliwy, na rozgrzanej patelni.

Ja podałam mój pyszny budyń z gruszką w czekoladzie ;3

ok 100 g obranej i pokrojonej w kosteczkę gruszki
łyżka miodu
łyżeczka gorzkiego kakao
trochę wody

Gruszkę po prostu dusimy w garnuszku z miodem i kakao. Robiąc śniadanko byłam tak głodna, że nie czekałam aż gruszka się rozpadnie, tylko poddusiłam ją lekko. Mimo tego, wyszło pysznie!
A połączenie tego budyniu z gruszką jest po prostu boskie! Polecam serdecznie ;)



SMACZNEGO!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz