sobota, 28 września 2013

5. Naleśniki cynamonowe bez ani grama mąki :)

Dodaję przepis na naleśniczki, robiłam je sobie dzisiaj na kolację, bardzo się spieszyłam żeby zdążyć na The voice of Poland, więc zdjęcia kiepskawe. Miałam w planach zrobić jakieś ciasto, ciasteczka, muffiny, ale skończyło się na naleśnikach. Takie lenistwo mnie ogarnęło!

Naleśniki cynamonowe

2 jajka
0,5 szklanki mleka
2 łyżki budyniu (u mnie 1,5 waniliowego i 0,5 śmietankowego)
słodzik do smaku
cynamon (ilość zależy od upodobań)

Wszystko razem miksujemy, rozgrzewamy na patelni odrobinę oliwy, no i... SMAŻYMY! ;3
Jedyną patelnią u mnie w domu, która ma niezdarty teflon jest moja własna taka mała (do której nie pozwalam rodzicom się dotykać). Tak więc naleśniczki wyszły małe i cienkie, jednak nie miałam szczególnych problemów przy przewracaniu ;) Wyszło ich 3 i pół, no ale tak to bywa, że na zdjęciu są 3 :D Ja podałam je z konfiturą brzoskwiniową, a na górze bita śmietana linessa z lidla.
Pyszne wyszły, polecam!
 SMACZNEGO!



4. Owsianka budyniowa

Minęło kilka dni odkąd ostatnio dodałam post, ale mam coraz więcej obowiązków, tak to bywa! :D
Codziennie mam lekcje do 14.20 lub 15.15, dwa razy w tygodniu jeszcze po półtorej godziny angielskiego i czas na jakiś czas korki z matematyki! ;) Tak więc w sobotę mam dopiero trochę czasu, chociaż w następnym  tygodniu mam mnóstwo sprawdzianów... 
Dzisiaj na śniadanko budyniowa owsianka- pyszna była, aż sama się sobie dziwie, że ja taka wielka fanka owsianek, tą z budyniem jadłam 1 raz.


Owsianka budyniowa

5 łyżek płatków owsianych
1 łyżka otrąb owsianych
3/4 szklanki mleka
trochę mleka + łyżka budyniu (u mnie śmietankowy)
słodzik

Mleko, słodzik, płatki i otręby gotujemy. W miseczce mieszamy resztę mleka z budyniem, dodajemy do owsianki. Ja swoją podołam z brzoskwiniową konfiturą (przepis na blogu)
Smacznego!

poniedziałek, 23 września 2013

3. Owsianka z musli i dżemem

Dzisiaj przychodzę z przepisem na moją ukochaną owsianką ;) Jedna z najprostszych w przygotowaniu owsianek, bardzo ją lubię.

Owsianka

- 5 łyżek płatków owsianych,
- szklanka mleka,
- słodzik,
- 15 g musli (u mnie owocowe z firmy Sante),
- łyżka dżemu.

Płatki gotujemy z mlekiem i słodzikiem. Przelewamy do miseczki, posypujemy musli i dodajemy łyżkę dżemu. I to cała filozofia ;) A jak cieszy! 

SMACZNEGO!


niedziela, 22 września 2013

2. Omlet serowo szynkowy ;)

Wpadłam tylko żeby podzielić się z Wami wspaniałym przepisem! Pochodzi on z bloga, którego bardzo często odwiedzam- Dietetycznie Siostroprzpis oryginalny ;) Jest to omlet 3 sery- ja go zmodyfikowałam, tylko ze względu na brak 2 innych rodzajów serów. Tak więc powstał omlet z serem i szynką, której także nie było w przepisie.

Omlet serowo szynkowy

- 2 jaja,
- 4 łyżki mleka,
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej,
- 2 plastry sera Gouda light,
- 1 plasterek szynki z indyka,
- 1 łyżka oliwy,
- papryka słodka i czosnek granulowany, lub inne przyprawy,
- sól oraz jeśli ktoś lubi pieprz- ja osobiście nie znoszę, więc nie używam. :)

Jaja rozkłócić, posolić, ew. popieprzyć. Dodać mleko, skrobie, dokładnie wymieszać. Wlać masę na rozgrzaną oliwę z oliwek. Gdy spód się zetnie, przewrócić na drugą stronę. Rozłożyć ser, szynkę i posypać przyprawami, smażyć na wolnym ogniu dopóki ser się lekko nie rozpuści. 

SMACZNEGO!




sobota, 21 września 2013

1. Ciastka owsiankowe

Zaczynam numerację postów od dzisiejszego, ponieważ ten pierwszy był tak na prawdę o niczym ;)
Piekłam już wiele rzeczy, smażyłam, gotowałam i dzieliłam się tym na blogu-  Pingerze. Jest to mini blog i tak na prawdę nie ma tam osób, które blogują o jedzeniu! :P Nie przykładałam się do wpisów i nawet zdjęcia potraw robiłam telefonem! Nie mam profesjonalnego aparatu, ale cyfrowy posiadam, więc właśnie nim będę robiła zdjęcia na tego bloga.
Nie mam czasu na codzienne wpisy, pewnie będę się pojawiała tylko raz w tygodniu, w sobotę- szkoła zobowiązuje! :D
Dzisiaj zrobiłam dwie najprostsze rzeczy pod słońcem- a'la marmola, tzn. smarowidło brzoskwiniowe oraz ciasteczka owsiane ;)


Mus brzoskwiniowy

- brzoskwinie (u mnie ok. 600g),
- cynamon,
- ewentualnie trochę słodzika (wiem, że to straszne zło, ale i tak go ograniczam).

Jest to banalnie prosty przepis, brzoskwinie obieramy ze skórki, kroimy w dużą kostkę. Wrzucamy do garnka, wlewamy do niego wodę- do ok. 1 cm wysokości. Dusimy pod przykryciem, gdy brzoskwinie zaczną się rozpadać, przyprawiamy, ewentualnie dosładzamy. Dalej gotujemy, ja swój mus zdjęłam z ognia, gdy jeszcze było sporo nierozwalonych kawałków. Przelewamy do słoiczka, dobrze zakręcamy i do góry dnem, żeby się zapasteryzowało- oczywiście jeśli zamierzamy korzystać przez dłuższy okres czasu.



Ciasteczka owsiane, a raczej owsiankowe ;)
- 6 łyżek otrębów owsianych,
- szklanka mleka 0,5 %,
- 6-8 tabletek słodzika,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- ew. dodatki- u mnie 20 g suszonej żurawiny (spróbowałam jej dziś pierwszy raz i okazała się moją miłością od pierwszego wejrzenia ;D ).

Tak na prawdę, musimy zrobić owsiankę, a potem ją upiec ;)
Mleko, otręby, słodzik i dodatki gotujemy, masa musi być baaardzo gęsta, dodajemy proszek do pieczenia. Układamy na blaszce wyłożonej papierem  masę. Pieczemy ok. 15 min w 180 stopniach (ja piekłam trochę dłużej- mam niestety piekarnik gazowy). 
Ciastek wyszło 6- dość dużych. Na zdjęciach 5 + 1 już w moim brzuszku ;) Jedno ciastko to ok. 50 kalorii. Mam nadzieję, że ciacha przetrwają do poniedziałku, żebym mogła je zabrać do szkoły. 




Kasia

niedziela, 8 września 2013

Początek

Hej, na początku chcę opowiedzieć trochę o sobie ;)
Mam na imię Kasia i chodzę do II klasy gimnazjum. Na pewno dla wielu z Was jestem małym dzieciakiem, ale ja się tak nie czuję, jestem jak na na swój wiek dojrzała i mam nadzieję, że wy też to zauważycie ;)
Moja historia związana z odchudzaniem jest krótka, a może nie...
W wieku 8 lat miałam, jak to się mówi dziecięcy tłuszczyk, który powoli stawał się czymś więcej niż tylko kilkoma kilogramami nadwagi z których kiedyś wyrosnę! Moja mama martwiła się, więc w końcu udała się się ze mną do dziecięcego dietetyka. Schudłam jak na takiego szkraba dużo, stałam się szczuplutka i drobniutka. Wtedy gdzieś w 3-4 klasie szkoły podstawowej mama kupiła mi spodnie z Big Stara, bardzo drogie, ale miały mi służyć i służyć... Jednak zaczęłam stopniowo, regularnie tyć. Nie doprowadziłam się do złego stanu, oj nie! :D Starałam się w miarę możliwości dbać o siebie, bo wtedy zaczęłam wkraczać w wiek nastoletni, więc wygląd bardzo mnie obchodził. No i przez ostatnie lata (a szczególnie rok) chudłam i tyłam, bo następował efekt jo-jo. Na początku wakacji, kiedy się zważyłam powiedziałam stop! Zaczęłam dietę, zdrowe odżywanie, ćwiczenia i schudłam 6 kg, a teraz prawie mieszczę się w tamte cudowne spodnie z Big Stara! Właśnie ,,utrwalam" swoją dietę, staram się jeść zdrowo i o tym będzie na blogu ;) Chcę dzielić się z innymi moją pasją, bo podczas tych wakacji pokochałam gotowanie i zdrowe odżywanie!
Mam nadzieję, że będziecie tu zaglądać, a ja będę się starała dodawać ciągle nowe przepisy!
Kasia